Odczuwanie stresu nie jest jedynie domeną ludzką. Powszechnie wiadomo, że wpływa on także na zwierzęta (np. odczuwają go niektóre psy podczas podróży autem – mogą wtedy zachowywać się nerwowo), jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę, że mogą odczuwać go także rośliny. Jego skutki są podobne do tych, które możemy wskazać u większości ludzi – zaburzony rozwój, obniżona odporność, niewłaściwe wykonywanie swoich zadań. Różnica polega na tym, że o ile stres u ludzi często ma podłoże psychiczne (np. presja otoczenia, złe stosunki ze współpracownikami), o tyle u roślin jest on wywoływany przez złe warunki uprawy (stres abiotyczny) lub fizyczną ingerencję innych organizmów (stres biotyczny). Im silniejszy stres, tym bardziej nieprawidłowy rozwój rośliny, mogący prowadzić w skrajnych przypadkach nawet do jej obumarcia. Jednakże rośliny dają sygnały, które możemy odczytać, a następnie poprzez zmianę określonego czynnika, przywrócić ich prawidłowy rozwój.
Przyczyny stresu roślin są niezwykle różne
Może go wywołać dowolny czynnik (tzw. stresor), którego parametr nie odpowiada danemu gatunkowi. Do czynników abiotycznych zaliczamy wszelkie oddziałujące warunki środowiska – temperatura, nawodnienie, ilość docierających promieni słonecznych, obecność pierwiastków niezbędnych do prawidłowego rozwoju czy wpływających na niego negatywnie (np. metali ciężkich). Wszystkie te czynniki (poza ostatnim), mogą wywołać stres zarówno gdy osiągają zbyt niskie, jak i zbyt wysokie wartości. O niewłaściwej wartości danego parametru, nawet niedoświadczonej osobie, wiele powie stan samej rośliny – w przypadku gdy roślina ma zbyt mokro, korzenie zaczną gnić. Gdy dociera zbyt mało światła – zacznie się „wyciągać” w górę, co osłabia łodygę i zmniejsza gęstość liści, a tym samym również atrakcyjność rośliny.
Do czynników biotycznych zaliczamy wszelkie ingerencje innych organizmów – od ataku patogenów wywołujących choroby, przez pasożytujące szkodniki (np. mszycę) i roślinożerców odżywiających się danym gatunkiem, aż do czynników ludzkich. Do tych ostatnich zaliczmy tu nie tylko bezpośrednie (umyślne bądź nie) niszczenie roślin, ale także produkcję substancji czy odpadów im szkodzących – np. detergentów uwalnianych do środowiska, trudno rozkładających się śmieci czy produkowanych spalin. Wszystkie te substancje są dla roślin toksyczne i powodują zaburzenia ich rozwoju, a więc tym samym – są czynnikami stresowymi.
Co robić, aby rozwiązać ten problem?
W przypadku zaobserwowania jakichkolwiek zmian (zmiana koloru liści lub innego organu, nadgniwanie, wiotczenie, obecność szkodników), pierwszym działaniem powinno być namierzenie niekorzystnego czynnika i wyeliminowanie go – może to być pozbycie się szkodnika czy dostosowanie warunków uprawy do preferencji danego gatunku. Oprócz tego istnieją związki zwiększające odporność roślin na stres – zaliczamy tu niektóre nawozy, naturalne preparaty czy roztwory krzemu.
Należy pamiętać, że nie każde pogorszenie warunków prowadzi do śmierci rośliny i często może ona funkcjonować, nawet jeśli niektóre parametry odbiegają od optymalnych dla niej wartości. Ponadto, na niektóre czynniki nie mamy dużego wpływu (np. temperatura w przypadku drzewa zasadzonego w ogródku czy też obecność w glebie metali ciężkich). Jednakże, często roślina sama daje sygnały, że coś jest nie tak, a nasza pomoc ogranicza się do prostych czynności. Takie proste rzeczy, jak rzadsze podlewanie czy przegląd roślin w celu poszukiwania szkodników czasem mogą pomóc w polepszeniu kondycji rośliny i wydłużeniu jej żywotności, by mogła jak najdłużej cieszyć nas swoim widokiem.